I znów można chwilowo pożegnać marzenie o ciepłych wiosennych podmuchach wiatru, o pierwszym wylegiwaniu się na zielonej trawie, grillowaniu ze znajomymi. Tegoroczna zima to twarda sztuka – kwiecień dobiega końca a ona wciąż panoszy się w najlepsze.

Jak najlepiej najlepiej ubrać się w takie dni, by nie zmarznąć, a jednocześnie nie przesadzić z ilością ciepłych warstw? Najlepiej na cebulkę! To wypróbowany sposób, w razie nagłego ocieplenia zawsze można pozbyć się jednej z warstw, nie ryzykując nieprzyjemnych skutków przegrzania.

Wyciągajcie z szaf wszystko, co nadaje się na cebulowe warstwy.
Topy, bluzki, koszule, golfy, kardigany, marynarki. Wszystko to, odpowiednio zestawione doskonale zagra w te niezdecydowane pogodowo dni.

Zestawy, które są propozycjami na to przedłużające się przedwiośnie zdominował delikatny róż – w jednej odsłonie pudrowy i lekko zbrudzony, w drugiej w odcieniu zbliżonym do koralu, bardzo zresztą modnego w tym sezonie. Mam nadzieję, że spodobają Wam się.

fot. top shop, MKM, park avenue, river island, thornfieldco, bata, asos.

Piękne rajstopy, czyż nie?

fot. top shop, MKM, forever21, coolil, ryłko, river island, totu24.

Tu z kolei przepadłam dla cukierkowego naszyjnika z Mango, przypominającego kiść soczystych pastylek.  Coś pięknego!