Archives for the month of: Marzec, 2010

Dla chrześcijan Wielkanoc jest najważniejszym świętem w roku. Tymczasem odczucia laickie bywają zgoła odmienne. Pewnie zgodzicie się ze mną, że niepowtarzalny nastrój świąt Bożego Narodzenia, nie ma sobie równych, a Wielkanoc coraz częściej traktowana jest luźniej – zdarza się nawet, że jako okazja do wyjazdu, spędzenia kilku dni na świeżym powietrzu.

Dla mnie jednak święto symbolizujące odrodzenie i triumf nowego życia jest tym, bez czego trudno wyobrazić sobie nastanie wiosny. Ponieważ nie umiem obejść się bez sezonowych dekoracji – znajdę każdy pretekst by uczynić swe mieszkanie jeszcze przytulniejszym.

W ich kwestii jestem jednak umiarkowaną ascetką oraz piewcą prostoty. Dlatego co roku o tej porze wstawiam do wysokiego szkła spore gałęzie z kiełkującą bladozieloną mgiełką pączków. Na nich wieszam niepomalowane, jednobarwne wydmuszki zawieszone na pastelowych wstążkach. Uwielbiam tę wielkanocną „choinkę”. Jest zupełnie bezpretensjonalna i piękna.

Wygląda  mniej więcej tak:

fot. martha steward.com, magazyn domowy

Jaja to symbol nowego życia. Jest naprawdę wiele opcji wykorzystania ich w świątecznej dekoracji, tak samo wiele wariacji kolorystycznych:

fot. z potrzeby piękna, martha steward.com, urzadzamy, magazyn domowy

A co powiecie na ogródek świeżych ziół wyrastających z wydmuszek?

fot. na wielkanoc

Gdy już nadejdą święta niezwykle ważną rolę odgrywa odpowiednia dekoracja stołu.

fot. z potrzeby piękna

Czasem naprawdę niewielkim kosztem i małym nakładem pracy można uzyskać urzekający efekt.

fot. magazyn domowy

Tak przyozdobione serwetki uświetnią każdy wielkanocny stół.

Jeśli wymyślanie i realizowanie dekoracji nie jest Twoją mocną stroną, a jednak wygląd stołu świątecznego nie jest Ci obojętny, poniżej znajdziesz kilka filmików instruktażowych. Florystka przedstawia w nich naprawdę fajne pomysły na wielkanocne ozdoby. Jedyny ich minus – nieodzowny jest kurs na giełdę kwiatową, a to w przypadku zapracowanych osób może być trudnością nie do przebycia. Jednak zobaczyć warto.

Klik. Klik. I jeszcze jeden klik.
Piękne, czyż nie?

Na koniec propozycja, dla której kompletnie przepadłam. Wiem również, że pozostaje mi tylko tęskne wpatrywanie się weń, gdyż czasu na takie wycinanki niestety nie mam i pewnie długo mieć nie będę.

fot. martha steward.com

Cudowne są te zajączki :).
A czy Wy macie jakieś sprawdzone patenty nieabsorbujących czasowo dekoracji wielkanocnych?

Nie wiem jak Wy, ale ja jestem zachwycona aktualną pogodą. Co prawda słyszałam, że zima wciąż nie powiedziała ostatniego słowa, ale nie dramatyzujmy. Nawet jeśli wróci, to przecież tylko na trzy chwile. Dlatego sezon wiosenny uważam za otwarty :).

Jeśli rozważać zalety i wady każdej z pór roku, mam wrażenie, że wiosna ma same zalety. No, może jedną wadę. Skłania do szaleństw i nieprzemyślanych zachowań. I tak widziałam wczoraj dzieciaki wesoło chlapiące się w Odrze, a także kilku dorosłych w SANDAŁACH 🙂
No cóż, jeśli wizja dreszczy pod puchową kołdrą nie działa wystarczająco na rozwagę, pozostaje westchnąć – powodzenia! 😉

Ja tymczasem tradycyjnie oddałam się buszowaniu sieciowemu i wynalazłam parę fajnych propozycji. Kardigany i bolerka mają teraz swój czas, podobnie jak bawełniane chusty, motane wokół szyi. Pamiętajmy, że marzec to miesiąc bardzo zmienny pogodowo, dlatego nie należy zbytnio się wyletniać.

fot. cogdziezaile, venezia, kobieteria, MKM swetry, img thing, lula, inglot, iloko, bourjois, idolo, orsay.

Brązy, beże, czerwień i chaber to kolory zestawu pierwszego. Świetny kardigan z MKM sprawi, że nie zmarzniesz w cieniu, a okulary przeciwsłoneczne od Reserved ochronią oczy przed wiosennym, lecz ostrym słońcem. Nie zapomnij ciepłego szalu wokół szyi!

fot. lindex, vero moda, deezee, orsay, polki, fifka.pinger, cos pieknego, użytkownicy allegro, raramodo, MKM swetry.

Drugi zestaw jest bardziej stonowany, dla amatorek pasteli i szarości.
Szare legginsy założone do popielatej tuniki warto ocieplić fioletowym bolerkiem od MKM. Kultowe ray-bany (albo raczej ich całkiem udana podróbka;)) na nos, i koniecznie chusta wokół szyi. Oprócz tego urocze dodatki, a na nogi – wybitnie modny fason balerinek od Deezee.

Nieustających inspiracji modowych i nie mniejszego zdrowego rozsądku! 😉

Która z nas nie lubi czuć się sexy?
Są takie? 🙂

Jednak by dotrwać do czasu sukienek na ramiączkach i bluzek wiązanych na szyi musimy się jeszcze uzbroić w cierpliwość. Wiosna produkuje się dopiero w pierwszych, nieśmiałych promieniach słońca, cieplejszych podmuchach wiatru, pęczniejącą, lecz jeszcze niewidoczną zielenią. Nie należy nic przyspieszać. Skończył się czas wełnianych, mięsistych golfów, teraz dajmy się wykazać nieco lżejszej dzianinie.

A co, gdyby odrobinę odkryć?

fot. 3suisses

Malinowy sweterek od 3Suisses ma niezwykle wdzięczne wycięcie na karku, ozdobione dzianinową niby-kokardą.

fot. luxlux

Paski i motywy marynarskie to krzyk mody aktualnie nam panującej wiosny. Z seksownym dekoltem odsłaniającym szczyt ramion będziemy wyglądać bardzo nietuzinkowo. Od Eluxury.

fot. snobka

Kolejna propozycja zabłyśnięcia plecami. Tym razem w popieli, od Victoria’s Secret.

fot. groszki

Tak głęboki dekolt jest zarezerwowany tylko dla kobiet o niewielkim biuście. Duże piersi wyeksponowane w takim stopniu mogłyby wyglądać wyzywająco, albo wręcz komicznie. Od Ssense.

fot. groszki

A może seksapil od niechcenia? Taki nonszalancki, pozornie niedopracowany look jest baaaardzo sexy.

fot. olamoda

Na koniec coś, co mnie wyjątkowo urzekło. To sweterek od Victoria’s Secret. Uważam, że jest niebywale wdzięczny i aż kapie seksapilem, czyż nie? 😉

Spośród wszystkich kolorów, a niemal każdy jest moim ulubionym (jestem kolorystyczną chorągiewką, zmieniam zdanie z każdym podmuchem wiatru, zero konsekwencji, zero wierności stałym ideałom…) naj, najulubieńszym jest amarant. A właściwie cała paleta różów i fioletów.

fot. prima moda, venezia, ryłko, zeberka, groszki, reserved, hunter

Nakażdą okazję i na każdą okoliczność przyrody ;).

fot. MKM, stylio, cropp town, styl fm, groszki, quelle, papilot

Czy ten amarantowy ażurowy sweterek od MKM nie zagrałby dobrze z różaną minispódniczką od River Island? A dzianinowy tiszert Mohito z frywolnymi szortami z Cropp Town? I czy tylko ja tak mam, i  Wy pragniecie pobiec do najbliższej drogerii i zasilić make-upową szkatułkę wściekle różowymi cieniami do powiek?;)

fot. zeberka, groszki, allegro, to tu, lula

Wczesna wiosna nie oznacza rezygnacji z ciepłych dodatków. Uszankę zastąp dzianinowym beretem, wełniany szal – chustą. Są wystarczająco ciepłe i niekrępujące.  W razie cieplejszej aury zawsze można je upchnąć w torbie.

fot. aga art, harel blox, wylegarnia, allegro, ale ladne, stylio, lilith, studnia prezentow, magia art, dzianamafia

Piękne, czyż nie?
Szczególnie ujmuje mnie ostatnio dobrze wykonana biżuteria z filcu. Okulary z różową oprawką to dla mnie must-have niejednego sezonu.

Jak widać zamiłowanie do koloru różowego i jemu pokrewnych nie musi oznaczać cukierkowatego infantylizmu, czy kiczu. Umiejętnie zestawiony rozświetli kolorystycznie zachowawczy styl. Pamiętaj, że róż uwielbia szarości, popiele, brązy, zieleń khaki, beże.  Z wzajemnością.

🙂

To, co pewnie większość z nas widzi za oknem przeczy poniższym słowom, ale ręczę Wam – wiosna nadejdzie. Być może bombardowanie Was tematyką wiosenną jest swego rodzaju zakłamywaniem rzeczywistości, ale wierzę, że za chwilę słowo ciałem się stanie.

Dlatego schowałam już puchową kurtkę i czapkę uszankę. Wydobyłam za to z dna szafy jesienno-wiosenny płaszczyk, z tych cieplejszych. Ubieram się na cebulkę i czekam cierpliwie. Wiem, że pierwszy ciepły poranek to już kwestia dni.

Co powiecie zatem na małe tournee po wiosennych płaszczykach? Osobiście uwielbiam je niemal w każdym fasonie. Potrafią być niezwykle wdzięczne (falbanki! wielkie guziki! bufki!), w oka mgnieniu zmaterializować talię, której brak (trencze), a nawet zastąpić sukienkę (te cieńsze trencze można śmiało założyć bezpośrednio na bieliznę uzyskując efekt oryginalnej szmizjerki, bardzo często wykorzystywany przez celebrytki).

To jak – gotowe na płaszczykową ucztę?
Voila! Dla każdego coś miłego.

Lody śmietankowe:
Bolero, Diabless, Forever21, Soia Kyo.

fot. snobka, bridalwave, the fashion police, iheartluxe

Mus malinowy: River Island, Chloe, Solar.

fot. solar, luxlux, river island

Papryczka chilli: Asos, Zara, Forever2.

fot. style la mimi, bluelines, forever21

A teraz coś klasycznego – płaszczyki wiązane w pasie, czyli trencze. Wyczarują talię, nawet tam, gdzie jej nie ma – Orsay, Target, znów Orsay, Juicy Couture.

fot. orsay, littlewindowshoppe, cogdziezaile, snobka

Falbanki, żaboty, zakładki – kwintesencja kobiecości: Dolce&Gabbana, J.Crew, Asos.

fot. d&g, iheartluxe, omiru

Na koniec fasony, wg mnie, wybitnie dziewczęce: Asos, Forever21, Ringspun.

fot. asos, chiccheapandcrueltyfree

A które Wam szczególnie przypadły do gustu?:)

Gołe panele, czy gorzej – płytki, mogą dobrze wyglądać w czasopismach wnętrzarskich. Podobnie jak sterylne kuchnie bez jednego słoiczka na blacie, ascetyczne salony bez bibelotów, biblioteczki o jednolitych kolorystycznie grzbietach książek.

Prawda o domu jest nieco inna. W kuchni na blacie spoczywa przekrojona cytryna, na ścianie zdjęcia rozpychają się między sobą, a grzbiety książek nie dość, że mają wszelkie możliwe barwy, to jeszcze są różnej wysokości. Koszmar redaktora naczelnego pisma o współczesnym designie 😉

No i ta podłoga. Jakże traci na chłodnej wytworności przykryta dywanem!

Dobre sobie. Ja jednak uważam, że nie ma mowy, by podłoga była goła. Zimna. Nieprzyjemna. To nie wchodzi w rachubę.
Myślałam ostatnio nad wiosennymi (?) zmianami w domu, takimi niewymagającymi rewolucji, a jednocześnie nienadszarpującymi budżetu jakoś dramatycznie. Może dywan? Tak, dywan zmienia wszystko.

Dla duszy ekologicznej…

fot. beataboik

Dywan – kamykowa ścieżka.

fot. west elm

Albo coś cieplejszego – ciemne drewno.

fot. design awards

A może jednak kwiaty? Little field of flowers na pewno nie jest najłatwiejszy w utrzymaniu w czystości, ale za to – widzieliście coś piękniejszego? 😉

fot. nasze mieszkanie

A tu nie lada gratka dla wielbicieli morskiej toni. Już nie trzeba jechać na wybrzeże, by doznać ukojenia widokiem turkusowej głębi.

Jeśli nie wystarcza Wam morska kolorystyka by poczuć się jak nad morzem, może rybka pomoże?

fot. Życie Warszawy

Znalazłam również coś dla tych, którzy przepadli z kretesem śledząc, ostatnio niezwykle na topie, trendy folkowe.

fot. aze design

Szydełkowa robota zręcznej babuni.

fot. nasze mieszkanie

Czyżby koronczarki koniakowskie przerzuciły się na tkanie dywanów? 😉
Nie, to doskonały projekt duetu Joanna Rusin i Agnieszka Czop.

Paweł Kiszkiel, etnodesign

Te niezwykle chodniczki powstały z kawałków ubrań, a ich pomysłodawczynią i rzemieślnikiem była polska projektantka Natalia Bieńkowska.

fot. moho design

Łowickie wycinanki w intensywnym odcieniu żółci.

fot. aze design

I znów babcina serwetka. Tym razem w szarości. Cuuudo.

A na koniec dywany interaktywne i trójwymiarowe.
Muszę przyznać, że zobaczywszy część z nich na wystawie w jednej z dolnośląskich galerii wnętrzarskich, zakochałam się bez pamięci.

Spójrzcie.

fot. design polski

Dla maluchów.

fot. ffik.blogspot

I starszaków.
(Oba designu Czop&Rusin)

fot. mocoloco

I bez ograniczeń wiekowych.

Wyobraźnia projektantów designu wnętrz nie zna granic! 🙂

fot. ehow

Era falbaniastych worków pokutnych i gigantycznych dżinsowych ogrodniczek stanowiących jedyną alternatywę ubraniową dla kobiet w ciąży na szczęście odeszła w zapomnienie. Umiejętne podkreślenie ciążowych walorów nikogo nie dziwi i nie bulwersuje. Uroczy, okrągły jak piłka brzuszek i pełniejsze niż dotychczas piersi są atutem każdej oczekującej dziecka kobiety.

Producenci odzieży wychodzą ciężarnym naprzeciw. Biurowy, elegancki look już dawno przestał być domeną jedynie kobiet o płaskich brzuchach. Upominający się o coraz więcej miejsca mały szkrab nie przeszkadza w noszeniu szykownych spódnic, wytwornych koszul, czy spodni na kant.

Oto dowody 😉

fot. happy mum

Bufiaste rękawki, odcięcie pod biustem, piękny szary kolor i… nieco więcej materiału w okolicy brzuszka.  Od Happy Mum.

fot. MKM

To zestawienie, propozycja od MKM, jest szykowne i zarazem bardzo wygodne. Spodnie rurki podkreślają linię bioder, kardigan łagodnie otula ciało, a turkusowa tunika rozjaśnia całość. Do tego niski obcas.

fot. mama i ja

Tu propozycja casualowa. Spodnie sindbady w zestawieniu z balerinkami i pastelową tuniką zapewnią młodzieńczy, świeży wygląd. Tak możesz wyglądać za chwilę…

fot. happy mum

… Póki co jednak niezdecydowana wiosna, a może raczej despotyczna zima nie daje nam wskoczyć w lżejsze ciuszki. Tu – cieplutka bluzka od Happy Mum z gigantycznym kapturem.

fot. MKM

Powyżej doskonała propozycja dla ciężarnych „bywających”. Zakupy czy gorąca czekolada z przyjaciółką w takim stroju, na pewno Cię nie zmęczą.

Wiele udanych ubrań ciążowych można również znaleźć w popularnej sieci H&M. Poniżej tuniki, które wyjątkowo mnie ujęły. Luźna płócienna i obcisła z dodatkiem mikrofibry.

fot. H&M

Masz tylko 9 miesięcy, by dumnie prezentować swoje ciążowe obfitości. Nie warto ich spędzić w rozciągniętym dresie! 😉

Jak co roku spotykam się z kobietami, które zajmują szczególnie miejsce w moim sercu.

fot. retrome

Znamy się od wielu lat, dorastałyśmy razem, razem obgryzałyśmy paznokcie przed maturą, razem świętowałyśmy triumf pomaturalny na Mazurach, a przez okres studiów regularnie skrzykiwałyśmy się to na kawę, to na wieczorną lampkę wina. Od lat też świętujemy Dzień Kobiet. Rzecz polega na spędzeniu ze sobą całego dnia, na robieniu dobrze swojemu ciału i duszy. Gadamy, jemy, oglądamy babskie kino, fundujemy sobie rozmaite zabiegi kosmetyczne.

Może zainspirujemy i Ciebie, Czytelniczko, do zorganizowania podobnego święta kobiet? Uroczystości nie mającej nic wspólnego z czerwonymi goździkami i kontrowersyjnym reliktem przeszłości, będącej jedynie pretekstem do rzucenia wszystkiego w kąt i spotkaniu się we wspaniałym, babskim gronie.

Na taką okazję najlepiej ubrać się swobodnie. Luźniejszy fason dżinsów (Big Star), do tego śliczny sweterek od MKM w optymistycznym wiosennym kolorze, niezobowiązująca biżuteria i nieśmiertelnie baleriny (Reserved) w roli kapci.

fot. snobka, groszki, idolo, kuferart, MKM swetry, stylistka

Pamiętajmy o odpowiednim nastroju.
Przygotowanie kilku świeczek nie zajmuje wiele czasu, a efekt jest doskonały.

fot. duni

Zróbcie, lub jeśli narzekacie na ciągły brak czasu – zamówcie ulubione przysmaki.

fot. periscopedepth

Nie zapomnijcie też o czymś słodkim.  Wyjątkowo nie liczcie kalorii, w końcu to Dzień Kobiet.

fot. ugotuj-to

Dopieśćcie duszę…

fot. filmweb

… i ciało.

fot. papilot, lula, zeberka.

Gwarantuję, że po takim Dniu Kobiet, poczujecie się jak stuprocentowe i w pełni dopieszczone kobiety ;).

Coś jakby pierwsze tchnienie wiosny da się ostatnio odczuć z każdym wyjściem na powietrze. Jest cieplej, słoneczniej i serce bije inaczej. Może by tak wpuścić trochę wiosny w nasze wnętrza?

Mimo, że odkurzałam wiele razy, wciąż natykam się na świerkowe igiełki. Metalowe puszki po pierniczkach cały czas zalegają na kuchennym blacie. Chyba najwyższy czas zrobić z tym porządek i przeterminowane akcenty zimowe zastąpić świeżymi, optymistycznymi akcentami wiosennymi!

Co sądzicie o wnętrzach zdominowanych zielenią?

fot. murator, urzadzamy, vanilladecor

Mnie podobają się ogromnie!

Jeśli większe zmiany nie wchodzą w rachubę, może warto skusić się na drobiazgi, w zależności od zasobu portfela – mniejsze i większe:

fot. strefa designu, bazarek, IKEA, rossi, ideas, polki, smak prostoty, fide, czerwona maszyna, zak!, kitchen critic

Kompletnie straciłam głowę dla regału-drzewka. Cudowne.
A co powiecie o trawiastej pufie?

To naturalnie opcje dla wiosennych maksymalistów. Można zaszaleć i na skromnie – durszlak albo kieliszki na jajka od Zak! Design są zakupem naprawdę na każdą kieszeń.

Wiosna wiosną, ale nie zapominajmy, że ma być cieplutko i przytulnie 😉

fot. stoklasa, smak prostoty, e-inspiracja

Puszysty kocyk, aromatyczna herbatka, trawiasty kubek, a wszystko to w kolorze wiosny! 🙂

No i wiosenna kanapka:

fot. dodaj i wymieszaj

Mniam! 🙂